Przemierzyliśmy około 1900 km w zaledwie dwa tygodnie i udało nam się zobaczyć wszystko co zaplanowaliśmy. Mieliśmy również czas na zasłużony relaks…. Jednak dwa tygodnie to zdecydowanie za krótko. Byliśmy wyczerpani, poza tym mogliśmy spędzić maksymalnie 2 dni w każdym miejscu, więc nie udało nam się w pełni wsiąknąć w kulturę.
Ważne informacje:
- wiza – Polacy nie potrzebują wizy, niezbędny jest natomiast ważny paszport (6 miesięcy od daty planowanego powrotu)
- waluta Dirham Marokański (MAD) 1DH – 0,40zł
- Maroko to kraj muzułmański, lecz bardzo zeuropeizowany. (część Maroka była koloniami Francuskimi i Hiszpańskimi) Kobiety więc nie są tu narażone na nieprzyjemności związane z różnicą kulturową.
- Obowiązują gniazdka elektryczne Typ C
- język: Większość Marokańczyków zna dość dobrze angielski. Na zachodnim wybrzeżu dogadamy się po francusku a na wschodnim po hiszpańsku.
- targowanie – to część kultury. Kupując pamiątki na sukach wręcz trzeba się targować. Nie wypada natomiast targować się o jedzenie
- natręci – marokańskie miasta to istne labirynty w których przemierzeniu chętnie pomogą nam lokalni mieszkańcy, oczywiście za opłatą – Warto poprosić ich wtedy o legitymacje przewodnika(każdy oprowadzający ma obowiązek takową posiadać) i zagrozić zgłoszeniem sprawy na policję turystyczną.
- zdjęcia – lokalni nienawidzą gdy robi się im zdjęcia. Warto więc pytać o zgodę lub negocjować robienie zdjęć ludziom za drobną opłatą. Pamiętajmy też, że w Maroku nie można robić zdjęć służbom mundurowym, obiektom wojskowym i zaporom wodnym
- napiwki, ceny są tu tak niskie a ludzie tak pomocni, że w dobrym takcie jest zostawić kilka dirhamów.
- bankomaty są dostępne w większości miejscowości
- szczepienia – zaleca się posiadanie szczepień przeciwko: wirusowemu zapaleniu wątroby typu A i B, durowi brzusznemu, błonicy, tężcowi, krztuścowi i wściekliźnie
Koniecznie zobacz, koniecznie przeżyj:
- Chefchouen – piękne niebieskie miasto
- kasba Aït-ben-Haddou w Warzazat
- Boumalne Dades – trekking i nocleg w berberskiej wiosce
- przeżyj podróż wielbłądem i noc na Saharze
- Medresa Alego ibn Jusufa w Marrakeszu
Koniecznie kup:
- Przepiękne dekoracyjne miski lub talerze. Za talerz zapłaciliśmy 40 DH – 16zł
- tadżin- tradycyjne gliniane naczynie niezbędne do przygotowania marokańskiego przysmaku. Za użytkowe bez ozdób zapłaciliśmy 40DH – 16zł
- Posrebrzane lub srebrne kolczyki (na 100%, bo nie uczulają) – piękne, robione ręcznie, krzywe i etniczne! za jedyne 15DH – 6zł (bardzo ostro się targowałam)
- Przyprawy (lepiej kupić je w mniejszych miejscowościach za około 300g przypraw zapłaciliśmy 10DH – 4zł
- sławna marokańska woda różana – niestety nie udało mi się jej zabrać w bagaż podręczny
Koniecznie zasmakuj:
- Herbata w Fezie i Marrakeszu. Ta pierwsza dobrze przyprawiona, ta druga obłędnie miętowa
- Tadżin – tradycyjna marokańska potrawa przygotowywana w specjalnym naczyniu
- Kuskus tabbouleh – przepyszna sałatka
- Harira – tradycyjna berberska zupa
- Khobz – chleb
- mus ze świeżych awokado
- sok ze świeżych bananów i pomarańczy
Koniecznie zabierz ze sobą:
- śliwowicę – Marokańczycy wielokrotnie o nią pytali
- drobne podarunki dla dzieci: długopisy, cukierki, piłki, balony
Koniecznie spakuj:
Naszą podróż odbyliśmy w styczniu, temperatura wahała się od 20 do 0 stopni w zależności od regionu, czy pory. W ciągu dnia chodziliśmy przeważnie ubrani w długie spodnie, koszulki z krótkim rękawem i cienkie bluzy. Wieczorem robiło się chłodno, więc gruby polar był niezastąpiony.
- jeśli planujesz trekking lub noc na pustyni zabierz ze sobą ciepłe ubrania (my mieliśmy kurtki zimowe, czapki, bieliznę termoaktywną)
- noce w styczniu są zimne przyda się więc ciepła piżama, gdyż w większości domów i hosteli nie ma ogrzewania
- chusta na ramiona i głowę dla kobiet – wypada ją nałożyć odwiedzając miejsca sakralne
- wygodne buty trekkingowe
- żel antybakteryjny
- okulary przeciwsłoneczne
- krem z filtrem UV
Masz pytania dotyczące Maroka? Zadaj je na naszej grupie na fb: Maroko – co? gdzie? jak? za ile?